Lokalny patriotyzm jest u mnie szeroko rozwinięty. Szczególnie latem, kiedy tak piękny krajobraz rysuje się w samym centrum miasta.
Choć we Włocławku panuje największe bezrobocie w całej Polsce, brakuje pracy, pieniędzy, optymizmu... Ulice są brzydkie , budynki mało estetyczne... to kocham to miasto:
Za Wisłę szczególnie... Jako córka żeglarza miłość do wody odziedziczyłam w genach.
Za jeziora, których zazdroszczą mi kuzynki z Warszawy.
Za nasz Anwil i kibiców najlepszych w Polsce. Kto nie był na meczu - ma czego żałować, atmosfera jest niepowtarzalna.
Że keczup mamy najlepszy - wiadomo. Choć teraz się tylko "włocławski " nazywa, produkowany jest już w innym mieście.
Kocham moje miasto najbardziej za ich mieszkańców. Wszyscy się znają- jak na wsi:) Ma to swoje dobre i złe strony, lecz dla mnie ludzie są naprawdę życzliwi. Każdego dnia dostaję mnóstwo wiadomości , miłych słów od obserwatorów, znajomych bliższych i dalszych.
Dziękuję Wam Kochani za wszystko! Za to, że jesteście, że udostępniacie moje posty na facebooku, za lajki i komentarze. Za to,że każdego dnia kilka tysięcy Was odwiedza bloga po to, żeby zobaczyć moje zdjęcia!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz